niedziela, 1 grudnia 2024

Milczący pałac. Opuszczona rezydencja z biblioteką i salą balową

Wyobraź sobie przepięknie zdobioną salę balową obitą dębową boazerią. Teraz oczyma wyobraźni zawędruj do sali z marmurowym kominkiem i kunsztownym, rzeźbionym kredensem. Po chwili spocznij w wygodnym fotelu przy ozdobnym piecu kaflowym, którego przyjemne ciepło ogrzewa bibliotekę wypełnioną barokowymi regałami. Czy to podróż w czasie? A może wycieczka do muzeum? Nie, to tylko kolejny opuszczony, niszczejący pałac w naszym kraju.

Jeszcze w średniowieczu wzniesiono we wsi drewniany zameczek myśliwski. Możnowładcy chętnie tu przybywali na polowania, a okoliczne lasy słynęły ze zwierzyny łownej. W pierwszej połowie XVIII wieku ówczesny właściciel majątku zbudował pałac. Budynek był kilkukrotnie rozbudowywany o kolejne skrzydła na przestrzeni wieków, jakby każdy kolejny właściciel chciał dodać coś od siebie. Ostatnia znacząca renowacja miała miejsce pod koniec XIX wieku.

W XX stuleciu, w okresie międzywojennym, budynek przeznaczono na działalność sierocińca. Po II wojnie światowej ta funkcja była kontynuowana, a w latach 60. wnętrza barokowego pałacu zostały gruntownie przebudowane (i w większości bezpowrotnie utracone), aby przystosować je do nowej funkcji. Obecnie obiekt jest własnością prywatną, niszczeje i jest konsekwentnie rozkradany przez złomiarzy. Na miejscu widać, jak rozszabrowano kaloryfery i rury oraz zniszczono kominki, aby dobrać się do stalowych pieców. Budynek jest nieużytkowany od około 2008 roku.

Mimo postępującej degradacji, wnętrza zachwycają. Zachowały się dębowe dekoracje w sali balowej, drzwi, stuki i złocenia. Neorenesansowy kredens sprawił, że zabiło mi mocniej serce, wszak ja mam słabość do kredensów ;-) Biblioteka z barokowymi szafami oraz bogatym piecem kaflowym powaliła mnie na kolana. Marmurowe kominki sprawiły, że nie mogłam przestać robić zdjęć. Przedwojenna fisharmonia pobudziła moją wyobraźnię, podobnie jak zalana ciepłym światłem sypialnia z białymi meblami... 


Pałac, który niegdyś tętnił życiem, dziś jest tylko cieniem swojej dawnej chwały. Jego majestatyczne wnętrza, mimo postępującej degradacji, wciąż kryją piękno. Choć dla wielu to tylko kolejny zapomniany zabytek, dla tych, którzy potrafią dostrzec jego dawny blask, pozostaje symbolem utraconego dziedzictwa. Pytanie tylko, jak długo jeszcze te unikalne wnętrza będą czekały na ratunek zanim całkowicie przepadną, zamieniając się w materiał na opał lub antyki na sprzedaż.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz