Żary to miasto, które kryje w sobie wiele skarbów przeszłości, a jednym z najbardziej imponujących punktów na mapie miasta jest zespół zamkowo-pałacowy. Kompleks wznoszony przez kolejnych właścicieli – Albrechta Dewina, Packów, Bibersteinów i von Promnitzów – stał się nie tylko symbolem potęgi Żar, ale i upadku ich dziedzictwa. Od dziesięcioleci jest solą w oku mieszkańców tego pięknego miasta. Czy doczeka się kiedyś tak bardzo potrzebnej odbudowy?
Jednym z miast, jakie odwiedziliśmy wiosną tego roku, są Żary w województwie lubuskim. Sorau czy Žarow - jak dawniej nazywano to miejsce - historycznie należy do Dolnych Łużyc, a pierwszy raz wzmiankowane było w 1007 roku. Mimo zniszczeń zadanych miastu podczas drugiej wojny światowej zachował się tu średniowieczny układ urbanistyczny z murami obronnymi datowanymi na XIV-XVI wiek z wyróżniającą się Bramą Dolną. Nad Żarami niemal od zawsze górował kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach nazywany farą. Jego budowa przypada na okres od XIII do XVI wieku, o czym przypominają elementy gotyckie, a nawet romańskie.
Z podobnego okresu pochodzi także żarski ratusz, będący dominantą rynku. Wzniesiono go na przełomie XIV i XV wieku, a następnie wielokrotnie przebudowywano. Drewnianą wieżę w 1700 roku zamieniono na murowaną; z oryginalnego wystroju zachował się renesansowy portal ozdobiony w 1929 mozaiką. W bocznej uliczce rynku moją uwagę przykuła niezwykła kamienica doktora Ottona Langa, znana dawniej dzięki mieszczącej się na parterze Apteki pod Lwem. Lekarz w latach 1927-28 przeprowadził remont budynku, nadając mu renesansowo-barokowy wygląd. Piaskowcowe rzeźby nawiązywały do aptekarstwa, detal z inicjałami OT przypominał o właścicielu, a daty 1561, 1685 i 1927 symbolizowały kolejno nadanie przywileju prowadzenia apteki w tym miejscu, odbudowę po pożarze oraz remont z XX wieku. Obecnie nie kupimy tu lekarstw, ale możemy za to skorzystać z usług restauracji Lew.
Tym, co w Żarach najbardziej przykuwa wzrok, jest zespół zamkowo-pałacowy. Zamek wzniósł w XIII wieku Albrecht Dewin; następnie został rozbudowany przez Packów w XIV wieku. Później, pod rządami Bibersteinów, warownia zyskała wschodnie skrzydło. W XVI wieku Hieronim i Krzysztof Bibersteinowie przeprowadzili renesansową przebudowę, dodając krużganki i dekorację sgraffitową. W 1558 r. zamek zakupili von Promnitzowie, którzy przeprowadzili największą rewolucję w wyglądzie kompleksu. To właśnie oni w latach 1710-28 dobudowali obok zamku (w miejscu średniowiecznego podzamcza) barokowy pałac zwany nowym zamkiem.
Nowy zamek miał pełnić przede wszystkim funkcje reprezentacyjne. Zespół rezydencjonalny obejmował również ogród, park oraz budynki gospodarcze. Pałac posiadał bogate wnętrza, w tym sztukaterie, rzeźby i malowidła iluzjonistyczne, które były dziełem znanych artystów. W 1765 roku majątek przeszedł w ręce elektora saskiego, a później był używany jako siedziba władz miejskich, a w zamku urządzono więzienie. Zniszczenia II wojny światowej nie oszczędziły kompleksu, a powojenne naprawy ograniczyły się do położenia nowego dachu oraz prac zabezpieczających w latach 60. Przez krótki czas w pałacowych wnętrzach ocalałych z pożogi wojennej mieściło się Starostwo Powiatowe, lecz po jego przeniesieniu obiekt opustoszał i stopniowo obracał się w ruinę.
Nie pomogło sprzedanie kompleksu prywatnemu inwestorowi w latach 90. Gwoździem do trumny zdawał się być pożar w 2016 roku, podczas którego spłonął doszczętnie hełm zamkowej wieży. Podejrzewa się podpalenie - następnego dnia obiekt od prywatnych właścicieli miało przejąć miasto. W obliczu wydarzeń Urząd Miejski się wycofał, a kompleks ostatecznie przejęło w ramach umowy użyczenia Stowarzyszenie Region Łużyce ze Złotnika. Dotychczas odbudowano wieżę i podjęto się prac porządkowych. Co jakiś czas organizowane jest grupowe zwiedzanie ruin. Mieszkańcy i turyści wciąż czekają na remont z prawdziwego zdarzenia...
Żary to miasto, które mimo licznych zniszczeń i trudnych chwil, wciąż zachwyca swoją architekturą i historią. Kompleks zamkowo-pałacowy, ratusz i zabytkowe kamienice tworzą niepowtarzalny klimat tego miejsca. Niestety wiele z tych zabytków wymaga jeszcze sporo pracy, by mogły dumnie prezentować dzieje Dolnych Łużyc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz