Znacie Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej? Pewnie tak - w końcu mało jest na Dolnym Śląsku takich miejsc, w których coś dla siebie znajdą zarówno dorośli, jak i dzieci, a do tego na jednej wizycie się nie skończy. Tu po prostu chce się wracać, aby ciągle odkrywać coś nowego...
Zwykłam mówić, że życie jest zbyt krótkie, aby wracać w te same miejsca. Są jednak atrakcje, dla których warto zrobić wyjątek i muzeum w Jaworzynie Śląskiej jest tego przykładem. Pierwszy raz pojechałam na Galę Parowozów - doroczną imprezę dla miłośników pary i starych, ale wciąż sprawnych maszyn. Z tej okazji do Jaworzyny przyjeżdżają parowozy z całej Polski i sąsiednich krajów. Dużo wtedy się dzieje i odwiedzających jest adekwatna ilość, dlatego na drugą wizytę wybrałam zwykły dzień przed sezonem. A że zbiegło się to z urodzinami męża, to zadbałam o to, abyśmy mogli na spokojnie pozwiedzać wszystkie zakamarki z przewodnikiem.
Z Gali Parowozów 2016
Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa działa od 2004 roku na terenie dawnej parowozowni wachlarzowej z 1907 roku. To blisko 3 hektary terenu, 2,5 kilometra torów oraz ponad 140 jednostek zabytkowego taboru kolejowego, którego zresztą cały czas przybywa! Zbiór tworzy 50 lokomotyw (parowych, spalinowych i trakcyjnych) oraz 100 wagonów i pojazdów specjalistycznych - np. drezyn. Część eksponatów jest na chodzie i wykorzystuje się je do sezonowych przejazdów. Wśród nietypowych eksponatów znajdują się między innymi Ruthermeyer 704 z 1930 r. - jedyny sprawny walec parowy w Polsce, oraz sześćdziesięcioletnia drezyna - Warszawa.
Dla mnie jednym z ciekawszych miejsc na terenie muzeum jest zabytkowy poniemiecki schron przeciwlotniczy znajdujący się pod warsztatem. Niestety niemieckie napisy nie są oryginalne - jest to pamiątka po planie filmowym, ale sam schron jest w 100% autentyczny. A na koniec zwiedzania przejechaliśmy się po bocznicy na terenie muzeum. Podczas przejażdżki przeżyliśmy manewr na obrotnicy i muszę przyznać, że wrażenie było niesamowite. Po muzeum oprowadzał nas Zbigniew Gryzgot - kustosz muzeum i zarazem najstarszy czynny maszynista w Polsce. Lokalna legenda i prawdziwa skarbnica wiedzy na temat kolei. Gdybyście kiedykolwiek mieli okazję trafić na Pana Zbyszka - koniecznie idźcie na zwiedzanie właśnie z nim!
Czy wrócimy jeszcze do Jaworzyny Śląskiej? Na pewno! Może następnym razem już z dziećmi? Dla najmłodszych też jest tu sporo atrakcji, chociaż muzeum jest takim miejscem, w którym każdy, niezależnie od wieku, znajdzie coś dla siebie. Bo chyba nie ma osoby, której na widok parowozów nie zaświeciłyby się oczy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz