Kochcice to niewielka wieś na Górnym Śląsku w powiecie lublinieckim. Podobno nazwa miejscowości pochodzi od uczucia miłości - kochania. Kto i kogo obdarzył gorącymi emocjami - niestety nie wiadomo. Pewnie nigdy nie trafilibyśmy w to miejsce, gdyby nie pałac Ballestrema z początku XX wieku. Ale szybko przekonaliśmy się, że to nie on zainteresuje nas najbardziej... Tuż obok znaleźliśmy wspaniały zabytek techniki, o którym już niedługo może zrobić się głośno...
Według źródeł historycznych historia Kochcic zaczyna się w połowie XV wieku, kiedy ziemia ta znalazła się w rękach rycerza z rodu Strzałów. Jednak historia pałacu sięga tylko nieco ponad sto lat wstecz. Na początku XX wieku Kochcice kupił jeden z najpotężniejszych posiadaczy ziemskich i przemysłowców na Śląsku - hrabia Franciszek Karol von Ballestrem. Ród Ballestremów wielokrotnie przewija się przez karty śląskiej historii. Swoje posiadłości posiadali między innymi we Wrocławiu czy w Pławniowicach (woj. śląskie).
Franciszek Karol von Ballestrem | Pałac w Pławniowicach
Wkrótce przekazał on majątek synowi - Ludwikowi Karolowi von Ballestremowi, który postawił w Kochcicach pałac. Budowa trwała od 1906 do 1906 roku i zaowocowała powstaniem neobarokowej rezydencji z ogrodami w stylach angielskim i francuskim. W kolejnych latach Ballestrem doprowadził swój majątek ziemski do rozkwitu -powstały zespół folwarczny, tartak, leśniczówki, a nawet bocznica kolejki wąskotorowej.
W 1945 roku właściciel pałacu musiał uciekać przed zbliżającym się frontem Armii Czerwonej. Rezydencja trafiwszy w ręce wschodnich żołnierzy, a następnie nowych mieszkańców wsi, została zniszczona i ograbiona z kosztowności oraz dzieł sztuki. Po wojnie w pałacu mieściły się czasowo ośrodek szkoleniowy i dom kolonijny, a od początku lat 60. do dziś budynek jest siedzibą Wojewódzkiego Ośrodka Rehabilitacji. Wnętrza niestety nie są dostępne dla osób postronnych, ale udało nam się obejrzeć pałac z zewnątrz. Kilka zdjęć ze środka możecie zobaczyć np. tutaj.
Już zza ogrodzenia zauważyliśmy w najbliższym sąsiedztwie pałacu coś ciekawego i postanowiliśmy zobaczyć to z bliska. Okazało się, że znajduje się tu kompleks budynków dawnego folwarku i gorzelnia z początku XX wieku! Po II wojnie światowej funkcjonowały jako PGR, a następnie do końca lat 90. zakład znalazł się w rękach prywatnych.
Obecny stan budynków jest fatalny, a sądząc po wyglądzie - jeden z nich strawił pożar. Jest jednak szansa na zmianę. Do końca lutego 2022 roku w gorzelni ma powstać muzeum techniki oraz miejsce przeznaczone do organizacji wydarzeń kulturalnych i szkoleń. Jest też duża szansa na to, że obiekt trafi na słynny Szlak Zabytków Techniki województwa śląskiego. Niestety nie wiadomo, jaka będzie przyszłość pozostałych zniszczonych budynków.
Dzisiejsze Kochcice to nieco zapomniana perełka dla koneserów, ale trzymamy kciuki za to, by już niedługo się to zmieniło. Renowacja budynku gorzelni może okazać się strzałem w dziesiątkę, który pociągnie za sobą wiele zmian. Pałac w rękach Narodowego Funduszu Zdrowia służy pacjentom i dzięki temu miał szansę przetrwać w dobrym stanie. Ciekawa jestem przyszłości tego miejsca i mam nadzieję, że pamięć o Ballestremach przetrwa w zbiorowej świadomości jeszcze długie lata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz