Niepozorna wieś Krowiarki w powiecie raciborskim skrywa jeden z najpiękniejszych pałaców w Polsce. Niestety od lat pozostaje on zamknięty i niedostępny dla zwiedzających. Czy kiedyś się to zmieni? Zobaczcie, jak prezentuje się przepiękny pałac Donnersmarcków.
Donnersmarckowie byli potężnym rodem magnacko-przemysłowym, a ich status podkreślały wspaniałe siedziby w pałacach i zamkach rozsianych po całym Górnym Śląsku. Dotychczas odwiedziliśmy:
Pierwszą znaczącą budowlą w Krowiarkach był drewniany dwór lub zamek, który wzmiankowano już w 1678 roku jako własność rodziny von Beess. Jednak historia pałacu, jaki dziś podziwiamy, związana jest z rodziną Strachwitz, która w 1826 roku postawiła murowaną rezydencję, rozbudowaną następnie w roku 1846 na modny styl neogotycki już za panowania rodu von Gaschin. 15 maja 1856 r. Hugo II Henckel von Donnersmarck poślubił Wandę von Gaschin i tym samym Krowiarki stały się częścią majątku tej potężnej i znanej na całym Śląsku rodziny. Kolejne przebudowy miały miejsce w latach 1852-77, a po pożarze w 1892 r. zbudowano nowe, eklektyczne skrzydło.
Hugo i Wanda osiedli w Krowiarkach do 1905 r., kiedy to przenieśli się do pałacu w Brynku. Wracali jednak na dawne włości - 17 maja 1906 r. w Krowiarkach obchodzili swoje złote wesele. Od 1908 r. w pałacu zamieszkiwali kolejno syn Hugona, Edgar Henckel-Gaschin von Donnersmarck, a od 1939 r. wnuk - Jan Henckel-Gaschin von Donnersmarck. Wraz ze zbliżaniem się frontu wschodniego wysłał on swoją żonę za granicę, a sam w marcu 1945 roku uciekł na rowerze przed wojskami Armii Czerwonej do Baborowa na stację, aby stamtąd udać się do Czech pociągiem. Był ostatnim panem pałacu w Krowiarkach, zmarł 15 czerwca 1993 roku w São Paulo.
Po II wojnie światowej w pałacu w Krowiarkach, który przetrwał okres walk w stanie nienaruszonym, mieściły się Szkoła Aktywu Politycznego, a od 1947 roku Państwowy Dom Dziecka i przedszkole. W 1963 roku pałac przejął Szpital Rehabilitacyjno-Ortopedyczny, jednak tylko na 7 lat. Po jego wyprowadzce w 1970 r. rozpoczął się powolny proces niszczenia zabytku. Od 1988 roku znajduje się w rękach prywatnych, jednak kilku kolejnych właścicieli nie potrafiło należycie zadbać o obiekt i jego stan coraz bardziej się pogarszał. Dopiero w 2007 roku kolejny inwestor podjął się należytego remontu pałacu i prace trwają do dziś.
Niestety mimo prób i chęci nigdy nie udało mi się wejść do środka - wg informacji, jakie mi udzielono przed i podczas wizyty w Krowiarkach, wpuszczane są tylko pary na sesje ślubne za opłatą 200 zł. Każda inna sesja kosztuje 1000 zł. Niestety nie wyjaśniono nam, skąd taka przebitka w cenie. Chyba w końcu będziemy musieli zrobić sobie z małżonkiem sesję, bo lada moment trzecia rocznica ślubu, a my mamy tylko kilka zdjęć z urzędu ;-)
Pałac w Krowiarkach niewątpliwie jest jednym z najcenniejszych zabytków województwa śląskiego. Z całą pewnością po remoncie ma szansę stanąć w czołówce tego typu obiektów w skali Polski. Czekam z niecierpliwością na efekty prac, aby w końcu móc zobaczyć zabytkowe wnętrza tej znamienitej rezydencji.
Zdjęcia zrobiłam w 2016 r.
Stan obecny tego pięknego pałacu wzbudza żałość, że mimo przetrwania zawieruchy wojennej, w latach pokoju tak źle obeszli się z nim kolejni użytkownicy. Szkoda, lecz nie tracę nadziei... Może obecny użytkownik będzie dobrym duchem i przywróci temu zabytkowi dawną świetność. Trzyma kciuki, aby mu starczyło cierpliwości i odpowiednich środków. Powodzenia życzy starsza pani z Mokotowa.
OdpowiedzUsuńOd kilku lat trwa remont pałacu, niedawno pojawił się nowy dach. Ja staram się nie tracić nadziei i wierzę, że jeszcze ten pałac się odrodzi. Niestety długo to trwa i kosztuje zapewne krocie. Pozdrawiam Panią z Mokotowa -Patrycja z drogajestcelem.com :)
Usuń