Gdy pogoda nie rozpieszcza, czasem trzeba spontanicznie zmienić swoje plany. W taki sposób w majówkę dotarliśmy w to wyjątkowe miejsce pod Gliwicami - do dawnego Opactwa Cystersów w Rudach. To najstarsze sanktuarium maryjne na Śląsku jest tak naprawdę całym zespołem klasztorno-pałacowym z parkiem, w którym można spędzić pół dnia, szukając reliktów starego cmentarza, oglądając jedno z najstarszych drzew w Polsce i podziwiając barokową sztukę sakralną. Zobaczcie sami...
Kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny razem z klasztorem założono w drugiej połowie XIII wieku przez Zakon Cystersów z Jędrzejowa. Opactwo było znaczącym ośrodkiem religijnym, kulturalnym i oświatowym na Śląsku. Po likwidacji zakonu w 1810 roku kompleks kilkukrotnie zmieniał swoich właścicieli - najpierw trafił w ręce książąt raciborskich, księcia Wiktora Rothenburga, a po jego bezpotomnej śmierci stał się własnością rodu Hohenlohe-Waldenburg-Schillingsfürst. To za ich panowania miała miejsce przebudowę klasztoru na rezydencję magnacką. Zmieniło się też otoczenie klasztoru, wokół którego wytyczono park i wyburzono część budynków gospodarczych.
Kompleks został poważnie zniszczony i podpalony w styczniu 1945 roku przez wojska sowieckie. Pożar strawił pałac, a w świątyni naruszył główne elementy konstrukcyjne, przez co zawalił się główny filar oraz część sklepień. Po wojnie odbudowano kościół, a zgliszcza pałacu zostały jedynie zabezpieczone przez zawaleniem. Od 1998 roku zespół pałacowo-klasztorny jest we władaniu diecezji gliwickiej, która podjęła się odbudowy i remontu pomieszczeń klasztorno-pałacowych. W 2009 r. utworzono tu Ośrodek Formacyjno-Edukacyjny Diecezji Gliwickiej, a papież Benedykt XVI podniósł kościół klasztorny do rangi bazyliki mniejszej. W normalnym okolicznościach, gdy nie ma obostrzeń, możliwe jest zwiedzanie klasztoru. Nam udało się wejść jedynie do kościoła.
Bazylikę wybudowano w stylu gotyckim w początkach istnienia opactwa, była kilkukrotnie przebudowywana: w latach 1671–1685, w XVIII wieku i po 1945. Do kościoła przylega od południowej strony kaplica maryjna mieszcząca słynący łaskami obraz Matki Boskiej Rudzkiej. Wyposażenie kościoła zostało w znacznej mierze zniszczone w czasie pożaru w 1945. Obecnie w wystroju dominuje styl barokowy, kontrastując z surowymi, gotyckimi sklepieniami.
Wokół klasztoru znajduje się rozległy park, po którym zdecydowaliśmy się przespacerować. Na tyłach zespołu uwagę przykuwa pomnik przyrody - dąb szypułkowy "Cysters". Jego wiek szacuje się na ponad 500 lat i jest to niewątpliwie jedno z najstarszych drzew na Górnym Śląsku i w Polsce. Jego wysokość sięga 26 metrów, średnica pnia przekracza 230 cm. Z jego nasion wyhodowano setki młodych dębów, z których powstały pamiątkowe aleje.
W dalszej części parku napotykamy kolejną ciekawostkę z serii tych mało oczywistych. O jej istnieniu przypomina już tylko kilka kamieni orz tablica pamiątkowa. Otóż w miejscu potocznie zwanym "szwedzką górką" znajdują się szczątki cmentarza z okresu wojen napoleońskich. Ranni z bitew pod Lützen i Kachbach zostali przewiezieniu do lazaretu w rudzkim klasztorze. Zmarli zostali pochowani w zbiorowej mogile, a w 1913 r. postawiono dla nich okazały pomnik. Niestety został on rozebrany w 1969 lub 1970 roku i dziś możemy oglądać go tylko na zdjęciach.
W Rudach można bardzo przyjemnie spędzić czas, nawet jeśli pogoda nie do końca dopisuje. Wokół klasztoru jest wiele ciekawych tras spacerowych, które zadowolą każdego. Odwiedźcie to miejsce koniecznie, jeśli szukacie pomysłu na leniwy, niedzielny wypad za miasto. Tu naprawdę można odpocząć i choć przez chwilę mieć... święty spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz