Nasz pobyt w świętokrzyskim zaczęliśmy od topowych atrakcji, by jeszcze tego samego dnia uciec w miejsca mniej znane. Po Jaskini Raj i zamku w Chęcinach wybraliśmy się do zrujnowanej rezydencji Tarłów zbudowanego na wzór Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach, do pozostałości zabytkowej Huty Józef w Samsonowie oraz do jednego z najstarszych drzew w Polsce - Dębu Bartka. Zobaczcie sami, co można spotkać poza głównym turystycznym szlakiem.
To był intensywny dzień, który zaczęliśmy od Jaskini Raj oraz zamku w Chęcinach, o których juz ostatnio pisałam. Jakimś cudem znaleźliśmy jeszcze siły na dodatkowe atrakcje, które mieliśmy w zasięgu krótkiej jazdy autem. Trochę ruin, trochę przemysłu i nieco przyrody.
Najpierw pojechaliśmy do Pałac Tarłów w Podzamczu Piekoszowskim. Są to ruiny rezydencji w stylu barokowym wzniesionej w latach 1649–1655. Co ciekawe, budowla została zaprojektowana na wzór Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach. Nie da się nie zauważyć podobieństwa, choć oczywiście ten w stolicy województwa świętokrzyskiego jest w dużo lepszym stanie. Pałac zbudowano dla rodziny Tarło i pozostawał w ich rękach do 1842 roku, kiedy to został sprzedany. W 1860 roku spłonął i nigdy już nie odzyskał dawnego blasku. Po 1945 roku stał się własnością Skarbu Państwa.
Kolejne odwiedzone przez nas miejsce również znajduje się w ruinie, leć tym razem mamy do czynienia z dawnym zakładem przemysłowym w Samsonowie. Huta Józef powstała z inicjatywy Stanisława Staszica w latach 1818-23. Pracowała ona głównie na potrzeby wojska. W latach 1844, 1848, 1866 miały miejsce poważne pożary obiektu. Po ostatnim z nich zakład został zamknięty. Obecnie jest on udostępniany do zwiedzania w postaci trwałej ruiny.
Na sam koniec dnia zostawiliśmy sobie osobliwość przyrodniczą - Dąb Bartek. Jest to jeden z najstarszych w Polsce dębów. Według szacunków w 2021 roku obchodził 683 urodziny. Drzewo ma ponad 28 metrów wysokości, a obwód jego pnia na wysokości 1,30 m wynosi 9,85 m (przy ziemi 13,4 m). To prawdziwy olbrzym i trudno na zdjęciach oddać jego majestat. Według jednej z legend Jan III Sobieski i Marysieńka ukryli w Bartku skarby, ale lepiej ich nie szukajcie - Bartek jest chronionym prawnie pomnikiem przyrody.
Tak minął nam drugi dzień naszego długiego weekendu w świętokrzyskim. Jak widać, jest to dość zróżnicowany region i każdy znajdzie w nim coś dla siebie. W kolejnych wpisach pokażę Wam kolejne jego atrakcje - ciąg dalszy nastąpi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz