poniedziałek, 20 września 2021

Jak Ż się warzy. Muzeum Browaru Żywiec

Żywiecki lager można kochać lub nienawidzić, ale nie można odmówić mu kultowości. W swoim muzeum producent piwa Żywiec udowadnia, że ich trunek to nie tylko popularny napój alkoholowy, ale też ważna część historii i kultury regionu. A gdy odpowiednio ją przedstawić, to aż chce się Ż ;-)

Browar w Żywcu jest jednym za najbardziej znanych browarów w naszym kraju. Został założony w 1856 roku przez arcyksięcia Albrechta Fryderyka Habsburga. Flagowym produktem jest oczywiście piwo Żywiec, będące rozpoznawalną marką w Polsce i zarazem popularnym piwem eksportowym. W ostatnich latach, na fali "piwnej rewolucji", podczas której powstały liczne browary kraftowe, w ofercie Żywca, oprócz popularnego lagera, pojawiły się inne gatunki piw, między innymi marcowe, bock, saison, apa itd. 

Wróćmy do historii. Lokalizacja browaru nie jest przypadkowa - arcyksiążę wybrał miasto położone u stóp Beskidów że względu na dostęp do krystalicznej wody spływającej że stoków Skrzycznego. Od początku powstania zakładu warzono piwo według innowacyjnej, jak na tamte czasy, metody fermentacji dolnej. Po pewnym czasie zaczęło produkować także ciemne piwo porter oraz mocne ale. Na przestrzeni lat w Żywcu tworzono różne gatunki piw, ale zawsze numerem jeden był popularny lager. 


Browar przetrwał II wojnę światową, choć podczas walk został przejęty przez Niemców i warzył trunek na potrzeby ich armii. Pod koniec wojny wycofujący się najeźdźcy podłożyli ładunki wybuchowe pod zabudowania zakładu, lecz dzięki ofiarnej postawie robotników browaru nie zdążyli ich zdetonować. W okresie PRL był to zakład państwowy,  w latach 90. nastąpiła prywatyzacja, a obecnie głównym udziałowcem jest holenderski koncern Heineken. 

W 2006 roku, z okazji 150-lecia zakładu, w  dawnych piwnicach leżakowych otwarto Muzeum Browaru Żywiec. W 12 salach przedstawione są kolejne okresy rozwoju browaru i marki Żywiec aż po współczesność.  Można przejść się po wiernie odtworzonej uliczce galicyjskiej i zajrzeć do sklepu kolonialnego,  by za chwilę wejść do karczmy, w której przywita nas charyzmatyczny barman, a raczej jego hologram. 


W jednej z sal czeka na nas ekspozycja sprzętu z charakterystyczną kadzią do warzenia piwa, a już chwilę później znajdujemy się w restauracji z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Zwiedzanie to prawdziwa podróż w czasie, a na sam koniec czeka na nas, rzecz jasna, sklep oraz możliwość napicia się "Żywca" w pubie. Muszę przyznać, że wystawa jest bardzo ciekawa i dawno mnie nic tak nie wciągnęło, mimo że nie jestem fanką piwa na "Ż". Niestety obecnie, w okresie pandemii, nie ma możliwości zwiedzania ciągu produkcyjnego. 


Muzeum Browaru Żywiec to ciekawy punkt na turystycznej mapie Beskidów. Ciekawa ekspozycja zaciekawi nie tylko fanów złotego trunku. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że muzeum jest częścią Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego... a to chyba najlepsza rekomendacja. Na zdrowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz