W zacisznej, malowniczej części Kowar na Dolnym Śląsku, znajdują się dwa potężne sanatoria z początku XX wieku - Bukowiec i Wysoka Łąka. Łagodny klimat Kotliny Jeleniogórskiej sprawił, że miejsce to było wykorzystywane do leczenia chorób płuc. Rehabilitacji sprzyjały piękne widoki na Karkonosze, co tylko podkreśla inspiracje szwajcarskim Davos. Funkcje lecznicze obiekty pełnią do dziś.
Budynek szpitala Wysoka Łąka wzniesiono w latach 1900-1902 według projektu wrocławskiego architekta Karla Grossena, który inspirował się podobnym obiektem w szwajcarskim Davos. W efekcie powstało secesyjno-eklektyczne sanatorium, które mogło pomieścić 500 kuracjuszy. Był to bardzo nowoczesny na tamte czasy budynek. Posiada on wielopołaciowe dachy, z licznymi szczytami i wieżyczkami. Od frontu znajdują się werandy i tarasy. Budynek znajduje się w naturalnym parku, a tuż poniżej znajduje się rozległa łąka, z której podziwiać można panoramę Karkonoszy.
Szpital Bukowiec powstał w latach 1916-1920 jako sanatorium leczenia chorób płuc. Sprzyjał temu klimat panujący w tej części Kotliny Jeleniogórskiej. Szpital otoczony jest rozległym parkiem, w którym zachowały się resztki jego świetności. Zachowała się między innymi mała sadzawka z pozostałościami kaskady wodnej. Sam obiekt jest długim budynkiem z poddaszem użytkowym. Zbudowano go na rzucie łamanym. Bukowiec jest też miejscem "artystycznym" - gościło tu wielu przedstawicieli sztuki. Niemal całe swoje twórcze życie spędził tu Józef Gielniak - jeden z najwybitniejszych powojennych polskich grafików.
W czasie II wojny światowej oba sanatoria pełniły funkcję ośrodków rehabilitacyjnych dla żołnierzy. Po wojnie, w 1945 roku, ponownie uruchomiono sanatorium Bukowiec, a w 1949 Wysoką Łąkę. Specjalizowały się one w leczeniu gruźlicy. Obecnie Wysoka Łąka to Specjalistyczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc, a Bukowiec pełni funkcję szpitala ogólnego.
Wokół szpitali zachowało się także sporo budynków mieszkalnych z podobnego okresu, co sanatoria. Przed laty służyły one pracownikom szpitala i tak znajdziemy tu między innymi dom lekarski, dom urzędniczy, a nawet budynek warsztatów technicznych. Obecnie pełnią one funkcje mieszkalne i choć ich uroda nieco przygasła, to nie można odmówić tym projektom kunsztu.
Kowary wielokrotnie przewijały się podczas moich wędrówek po Dolnym Śląsku i aż trudno uwierzyć, że dopiero w ubiegłym roku odkryłam istnienie tych dwóch przecudnych obiektów. Wspaniale wpisują się one w krajobraz Kotliny Jeleniogórskiej, więc jeśli jeszcze tam nie dotarliście - najwyższa pora. A to przecież nie wszystko, co można zobaczyć w Kowarach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz