Jak to jest stanąć na granicy trzech państw? Przekonać się o tym możecie, wybierając się na trójstyk granic. Jest ich w naszym kraju kilka, a jeden z nich znajduje się w Beskidzie Śląskim i stykają się w nim granice Polski, Czech i Słowacji.
Choć Beskid Śląski jest mi doskonale znany, to trójstyk po raz pierwszy odwiedziłam dopiero jesienią tego roku. Można do niego dotrzeć na kilka sposobów. Pieszo ze słowackiej wsi Čierne niebieskim lub zielonym szlakiem, z polskiej Jaworzynki żółtym szlakiem lub drogą od strony czeskiej. Na trójstyk bez problemu dojedziecie rowerem, samochodem, a nawet wózkiem dziecięcym. Na miejscu można odpocząć w jednej z drewnianych wiat, a wkrótce powstaną tu także plac zabaw czy siłownia na wolnym powietrzu (obecnie - listopad 2022 r. - są jeszcze w budowie). Punkt styku trzech granic oznaczony jest przez mały monolit znajdujący się w potoku. Na czeskiej, polskiej i słowackiej stronie znajdują się trzy większe, ponad dwumetrowe monolity, tworzące trójkąt nad wspomnianym punktem trójstyku.
Zauważyłam, że trójstyk zyskuje na popularności i sporo go w ostatnich miesiącach w mediach społecznościowych. Widać, że miejsce się rozwija i w tej chwili przypomina jeden wielki plac budowy. Z pewnością za parę miesięcy będzie tu dużo przyjemniej. A miłośnikom takich geograficznych ciekawostek polecam również położony w Bieszczadach trójstyk granic Polski, Słowacji i Ukrainy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz