Okolice Kluczborka w województwie opolskim obfitują w zabytki. Jednym z nich jest zbudowany na przełomie XVIII i XIX wieku pałac w Proślicach, dziś mocno nadgryziony przez ząb czasu. Czytając o historii posiadłości, dowiecie się, czym jest Dolina Słowików, jaki był polski wątek w dziejach Proślic i dlaczego nad wejściem znajduje się herb z wizerunkiem raka.
Proślice są niewielką wsią w województwie opolskim, w okolicy Kluczborka. Miejscowość istniała już w okresie średniowiecza, jednak jej najcenniejszy zabytek pochodzi z dużo późniejszego okresu. Na przełomie XVIII i XIX wieku Ernst Graf von Strachwitz wzniósł pałac utrzymany pierwotnie w stylu klasycystycznym. W rękach jego potomków majątek pozostał do 1857; kolejnym właścicielem był Ernst von Rittberg, a następnie, od 1882 roku do końca drugiej wojny światowej - rodzina von Watzdorf. Jak tylko zobaczyłam kartusze herbowe nad głównym wejściem, to pomyślałam o pałacu w Przyszowicach (woj. śląskie), który należał do rodziny von Raczeck (Raczek). Rzeczywiście, okazało się, że jeden z właścicieli - Rudolf von Watzdorf - pojął za żonę Polkę z roku Raczków.
To właśnie Rudolf von Watzdorf dokonał w 1914 roku znacznej przebudowy pałacu, w wyniku której uzyskał on styl eklektyczny z elementami barokowymi i romantycznymi. Zmienione zostały oba skrzydła i środek pierwotnego budynku, a także dobudowano trzecie piętro. Pojawiły się także wspomniane kartusze herbowe Watzdorfów i Raczków. Wnętrze ponownie zostało przebudowane w 1946 roku, kiedy to postanowiono zaadaptować pałac na cele edukacyjne. Szkoła podstawowa mieściła się w tym miejscu do 2003 roku. Następnie prywatni właściciele zaaranżowali go na funkcje hotelowe oraz eventowe. Organizowano tu m. in. konferencje, wesela oraz imprezy okolicznościowe ("w stylu rycerskim"). Gdy odwiedziliśmy Proślice w kwietniu 2023 roku, obiekt był zamknięty i wystawiony na sprzedaż za 3,4 miliona złotych. (Wcześniej cena wynosiła 4,2 mln).
Ciekawa jestem, jakie będą dalsze losy pałacu w Proślicach. Wnętrza nadgryzione przez ząb czasu z pewnością będą wymagać horrendalnych nakładów, a remont po okiem konserwatora bywa wyzwaniem. Jednak jest to atrakcyjny obiekt, a w jego pobliżu znajduje się największe w Europie skupisko lęgowe słowika. Pałac w Dolinie Słowika brzmi obiecująco... pod warunkiem, że zajmie się tym odpowiedzialny inwestor. Trzymajmy kciuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz