W Kłobukowicach koło Częstochowy, w XIX-wiecznym eklektycznym pałacu przed laty mieszkali znani śpiewacy operowi - bracia Reszkowie. W czasach świetności gościły tu wybitne osobistości - marszałek Edward Rydz-Śmigły, prezydent Warszawy Stefan Starzyński czy generał Józef Haller. Dziś trudno uwierzyć, że kiedyś toczyło się tutaj życie towarzyskie wyższych sfer - zapomniany pałac powoli samoistnie zamienia się w ruinę. Po blichtrze znanym z operowych sal nie został nawet ślad.
Położone na wysokiej skarpie nad Wartą Kłobukowice posiadają średniowieczny rodowód - wzmiankowane były już w 1220 roku. Wyraźne ślady historii są jednak dużo młodsze - jako pierwszy w oczy rzuca się tuż przy drodze XVIII-wieczny spichlerz, a po wejściu na teren majątku zauważyć można pałac z drugiej połowy XIX wieku. Najbardziej znanymi właścicielami majątku byli Reszkowie - wywodząca się z Warszawy rodzina śpiewaków operowych znanych na całym świecie!
Karierę muzyczną zrobiło troje rodzeństwa: Józefina, Jan i Edward. Jan Reszke (1850-1925) występował w operach w Paryżu, Mediolanie, w Sankt Petersburgu, w Royal Opera House w Londynie i w Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Często na scenie pojawiał się wraz z bratem, czasem także z siostrą. W 1902 roku otworzył szkołę śpiewu w Paryżu, którą przeniósł później do Nicei. Pałac w Kłobukowicach był jego polskim domem. Otworzył tutaj stadninę oraz stajnię sportową. U Reszków gościła śmietanka towarzyska, kulturowa i polityczna - między innymi marszałek Edward Rydz-Śmigły, Stefan Starzyński czy generał Józef Haller.
W 1922 roku nową właścicielką pałacu została córka Edwarda Reszkego - Janina, która wyszła za mąż za Adama Nieniewskiego. W latach 30. Nieniewscy przekazali majątek miastu Częstochowa. W okresie wojny w Kłobukowicach znaleźli schronienie uchodźcy z Warszawy, a w czasach PRL działał tu sierociniec, spółdzielnia rolnicza i Związek Młodzieży Wiejskiej. Ci ostatni zamierzali utworzyć tu kompleks wypoczynkowy oraz Uniwersytet Ludowy. Pozostałością po ich pracach jest niedokończony współczesny obiekt przy drodze - niedoszły hotel i restauracja. Prace przerwano w 1991 roku. Majątek obecnie znajduje się w rękach prywatnych. W 2004 roku miał tu powstać ośrodek szkoleniowo-konferencyjny, ale do realizacji planów nigdy nie doszło.
Niepozorny pałac w Kłobukowicach w XIX i na początku XX wieku musiał być przepełniony ludźmi, dostojną muzyką i ciekawymi historiami. Ktoś, kto koncertował na całym świecie, musiał w swoim domu rozsiewać dostojną atmosferę znaną najznamienitszych sal operowych. Dziś po dawnej świetności nie zachowało się nic, a pałac powoli zaczyna się rozpadać. Oto kolejna smutna historia upadku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz