Nieczynne obiekty przemysłowe często są zmorą polskich miast. Szybko padają ofiarą złomiarzy, przyciągają szemrane towarzystwo i dochodzi w nich do dewastacji. Potrafią przez wiele lat szpecić okolicę aż w końcu udaje się je wyburzyć i zostaje po nich tylko mało estetyczna kupa gruzu. Ale nie w Dąbrowie Górniczej. W Dąbrowie stara fabryka obrabiarek stała się... nowym centrum miasta i wyszło im to rewelacyjnie!
Dzieje Dąbrowskiej Fabryki Obrabiarek sięgają lat 70. XIX wieku, kiedy powstał zakład ślusarsko-kowalski. Fabryka została wykupiona przez czeskiego inżyniera Emila Škodę - twórcę znanej do dziś marki samochodów. W 1897 fabrykę wydzierżawiono, a parę lat później sprzedano Towarzystwu Akcyjnemu W. Fitzner i K. Gamper, którego właściciele posiadali już zakład produkcji kotłów w pobliskim Sosnowcu. Dąbrowska filia prężnie się rozwijała pod nowym zarządem; produkowano kotły parowe (m.in. na zamówienie dworu cesarskiego w Petersburgu), podgrzewacze wody, aparaty do oczyszczania wody, przewody rurowe i inne elementy budowlane. Przed I wojną światową zatrudniano 400 osób. Od 1928 roku fabryka w ramach fuzji z krakowskim zakładem weszła w skład spółki pod nazwą "Zjednoczone Fabryki Maszyn, Kotłów i Wagonów L. Zieleniewski i Fitzner-Gamer S.A.".
W okresie II wojny światowej zarząd zakładu objęli Niemcy, nadając mu nową nazwę - Ferrum Werke Dombrowa O.S. Ogromne zapotrzebowanie przemysłu wojennego na obrabiarki oraz renoma pracujących tu specjalistów doprowadziły do znacznego wzrostu produkcji. Zakład pracował na trzy zmiany i w 1944 roku zatrudniał już 1400 pracowników. Po wojnie częściowo zdewastowana fabryka wznowiła produkcję i została w 1949 roku upaństwowiona, a od 1959 r. jego nazwa brzmiała "Dąbrowska Fabryka Obrabiarek Defum im. Stanisława Krzynówka". Nastąpił dalszy rozwój - w 1967 oddano do użytku nową halę montażową, w latach 1969-71 powstał biurowiec. Od roku 1970 „Dąbrowska Fabryka Obrabiarek” została włączona do "Kombinatu Obrabiarek Ciężkich" "PONAR-PORUM" w Porębie koło Zawiercia. Początek XXI wieku przyniósł zmiany na rynku i nieco przestarzały zakład przestał być konkurencyjny dla nowocześniejszych zakładów. Jego ostateczna likwidacja nastąpiła w 2015 roku.
Pewnie gdyby zamknięto go w latach 90., to historia potoczyłaby się inaczej. Ale w drugiej dekadzie XXI wieku w województwie śląskim coraz częściej zauważano potencjał drzemiący w dawnych obiektach przemysłowych, a Szlak Zabytków Techniki był jedną z jego głównych atrakcji. Dąbrowa Górnicza od początku swego rozwoju związana była z przemysłem i część zakładów zajmowała ścisłe centrum miasta. W obliczu zmian zadecydowano o tym, aby społeczne i kulturalne centrum Dąbrowy zaaranżować własnie na terenie fabryki obrabiarek! Powstała otwarta przestrzeń publiczna z deptakiem oraz terenem zielonym. Budynki dawnej fabryki zaaranżowano na pomieszczenia wystawiennicze, miejsce dla gastronomii czy rekreacji. Efekt jest rewelacyjny i jestem przekonana, że niejedno miasto województwie może pozazdrościć Dąbrowie tak świetnego pomysłu. Nie wierzycie? Odwiedźcie sami tę Fabrykę Pełną Życia!
Pomysł utworzenia społecznego i kulturalnego centrum miasta na terenie dawnej fabryki był równie genialny, jak i szalony. Na szczęście podjęte ryzyko się opłaciło i Dąbrowa Górnicza zyskała efektowną i, przede wszystkim, popularną przestrzeń, która przyciąga nie tylko mieszkańców, ale i osoby z ościennych miast. Ciekawa architektura wpisana z historię miasta w połączeniu z atrakcyjną ofertą okazała się przepisem na sukces. Trzymam kciuki za dalszy rozwój tego miejsca!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz