W tym mieście o średniowiecznym rodowodzie zachowała się baszta z murami obronnymi, zamek z dziedzińcem oraz gotycka świątynia z płytami nagrobnymi Redernów. Z pewnością wiele razy byliście w pobliżu, podróżując autostradą A4. Oto dlaczego warto następnym razem zajechać do Krapkowic.
Krapkowice w województwie opolskim uzyskały prawa miejskie w 1275 roku z rąk księcia opolskiego Władysława. Wiadomo, że już wtedy istniał krapkowicki zamek. Należał między innymi do Jana II Dobrego oraz margrabiego Hohenzollerna. Do 1582 roku Krapkowice były miastem książęcym; następnie cesarz Rudolf II Habsburg sprzedał dobra krapkowickie hrabiemu Janowi Joachimowi von Redern z Rozkochowa za 1600 talarów. Redernowie przebudowali średniowieczną budowlę na okazałą rezydencję z wewnętrznym dziedzińcem. Datę przebudowy upamiętnia data na bramie zamkowej - 1678 r. Zamek posiadał wysoki parter i dwa piętra oraz zwierciadlaną letnią salę jadalną. Dziedziniec otaczały spacerowe, arkadowe krużganki, które prowadziły do winnicy. Obok zamku zbudowano oranżerię z oszklonymi ścianami, połączoną z cieplarnią, ogrodem i parkiem.
16 czerwca 1722 roku gwałtowny pożar strawił niemal całe miasto oraz zamek. Rezydencję wkrótce odbudowano, lecz obniżono ją o jedno piętro. W 1765 Krapkowice zakupili Haugwitzowie i pozostali ich właścicielami do 1945 r. W 1806 roku w zamku utworzono szpital polowy dla oblegających Koźle Francuzów i Bawarczyków; zamek został zdewastowany, a jego wyposażenie całkowicie zniszczone. Dopiero w 1888 roku hrabia Henryk Kurt von Haugwitz odbudował zamek i uczynił go swoją siedzibą. W czasie II wojny światowej zamek został zniszczony, a po wojnie odrestaurowany i przeznaczony na cele edukacyjne - dziś mieści się tam szkoła.
W podobnym okresie powstał pobliski kościół św. Mikołaja, którego obecną budowlę wzniesiono pod koniec XIV wieku. Mimo licznych przebudów zachowała ona do dziś swój gotycki charakter. Wewnątrz znajduje się wiele cennych obrazów i przedmiotów sztuki sakralnej z XVIII wieku, a na szczególną uwagę zasługują płyty nagrobne Redernów - właścicieli Krapkowic w latach 1582-1765.
Będąc w Krapkowicach, nie sposób nie zwrócić uwagi na pozostałości średniowiecznych obwarowań. Wieża bramy górnej jako jedyna uniknęła rozbiórki i stała się symbolem miasta. To własnie z niej codziennie rozbrzmiewa hejnał. W Krapkowicach od XIV wieku do 1829 roku istniały mury miejskie z czterema bramami. Rozebrano je w XIX wieku.
Urokliwe Krapkowice wiele razy mijałam gdzieś po drodze, aż w końcu znalazłam moment, gdy znalazły się one na mojej drodze. Jestem pewna, że pozostałości średniowiecznej zabudowy urzekną nie tylko mnie. Krapkowice są miastem o bogatej historii i licznych zabytkach, które warto zobaczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz