Ten budynek mnie urzekł, gdy zobaczyłam go po raz pierwszy na zdjęciu. "Zameczek", bo tak o nim powszechnie w Głuszycy mówią, przed wojną należał do rodziny Scheff, której tragiczne losy mogą budzić plotki grasujących w obiekcie duchach. Czy to siły nadprzyrodzone sprawiają, że pałac od niemal 20 lat jest w remoncie? Pewnie nie, ale sprawdźcie sami...
Willa znajduje się w Głuszycy przy ulicy Grunwaldzkiej 36. Zbudowano ją na nieregularnym planie zbliżonym do kwadratu; posiada dwie kondygnacje, wysoki dach oraz okrągłą więżę z hełmem. Rezydencję wzniesiono w drugiej połowie XIX wieku dla Roberta Kauffmanna. Pod koniec dziewiętnastego stulecia właścicielką pałacu została Martha Scheff z domu Kauffmann i od jej nazwiska pochodzi przydomek "Villa Scheff". Martha z rodziną przeprowadziła się z Głuszycy do Berlina, gdzie jej mąż, Fritz Scheff, otrzymał pracę jako prawnik. Para miała cztery córki i jednego syna, który w 1938 roku został zamordowany przez gestapo. W kolejnych latach zginęły także kolejne dzieci oraz sama Martha, która z ostatnią córką, Gabrielą, została w 1941 roku deportowana do getta w Łodzi, skąd rok później trafiły do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem.
Po wojnie, prawdopodobnie w latach 70., w budynku wybuchł pożar, który strawił dach. Odbudowano go w zupełnie innej, płaskiej formie, pozbawiając "Zameczek" pierwotnego charakteru. Od 1975 do 2001 roku w willi mieściła się Biblioteka Centralna w Głuszycy. Następnie obiekt znalazł się w rękach prywatnego właściciela, który podjął się remontu, między innymi odtwarzając spadziste dachy oraz hełm na wieżyczce. Prace trwają z przerwami od około 2006 roku; nie jest znana data ich zakończenia ani planowane przeznaczenie obiektu.
O tajemniczej willi w Głuszycy trudno znaleźć więcej informacji, przez co miejsce wydaje się jeszcze bardziej fascynujące. Jedno jest pewne - "Villa Scheff" jest przykładem ciekawej, historycznej architektury i należy mieć nadzieję, że prace renowacyjne dobiegną niedługo końca. Wiele osób z pewnością chętnie odwiedzi "nawiedzony" pałac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz