wtorek, 7 maja 2024

Pałac Struga. Sala balowa z niespodzianką

Po sąsiedzku z bardziej znanymi zabytkami, takimi jak zamek Książ czy zamek Cisy, znajduje się barokowy pałac w Strudze. Od lat pieczołowicie konserwowany ma szansę stać się kolejnym obowiązkowym punktem na mapie zwiedzania Dolnego Śląska. Wszystko za sprawą XVI-wiecznych fresków, które przetrwały stulecia skryte pod drewnianym sufitem sali balowej. 

W Strudze (niem. Adelsbach) już w XIV wieku istniała należąca do rodziny Schaffgotsch wieża rycerska, która później stała się częścią obecnego pałacu. Po wymarciu strużańskiej linii rodu w 1453 zarówno Strugę, jak i pobliski zamek Cisy wykupił Hermann Czettritz. W rękach tej rodziny majątek pozostanie aż do 1718 roku. W 1565 roku nastąpiła znacząca przebudowa rezydencji, która nadała jej styl renesansowy. Powstał krużganki, trzy nowe skrzydła oraz klatka schodowa. Kolejną renowację (na początku XVIII wieku) przeprowadzono w stylu barokowym, pozbawiając pałac cech renesansowych, a także tworząc nowy dach mansardowy i salę balową z drewnianą kopułą.


Po wymarciu lokalnej linii von Czettritzów pałac kilkukrotnie zmieniał właścicieli; ostatnim z nich - do 1945 roku - był Robert Kriebe. Po II wojnie światowej w Strudze utworzono PGR, a zabytek służył jako magazyn. Lata zaniedbań doprowadziły w końcu do zawalenia części dachu i katastrofy budowlanej, a pałac regularnie był rozkradany ze wszystkiego, co mogło mieć jakąkolwiek wartość lub zastosowanie dla lokalnych mieszkańców. Dach odbudowany został dopiero pod koniec lat 90., a początek XXI wieku przyniósł kolejne zmiany - pojawili się nowi prywatni właściciele, którzy od ponad 20. lat konserwują i odbudowują zabytek. W pałacowej oficynie otwarto hotel.


W 2019 podczas prac remontowych sali balowej odkryto pod tynkiem 24 portrety o ogólnej powierzchni około 50 m². Freski pochodzące z XVI wieku zostały w XVIII wieku ukryte pod owalną drewnianą kopułą sali balowej. Portrety przedstawiają czterech rzymskich cesarzy oraz dwudziestu władców Dolnego Śląska. Niestety nie udało mi się załapać na zwiedzanie, gdyż w momencie mojej wizyty zarówno pałac, jak i oficyna były zamknięte. Mimo wszystko myślę, że warto mieć pałac w Strudze na uwadze podczas zwiedzania Dolnego Śląska. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz